Można sobie życie ułatwić- kartkę kupić, prezent owinąć papierem lub kupić gotową torebkę (ba, nie pakować go wcale!)..., można, ale ja nie lubię iść na skróty. "Poutrudniałam" sobie więc życie, w efekcie czego powstała kartka imieninowa oraz do kompletu torebka na prezent.
Po kilku dniach postanowiłam znów pouskuteczniać ten sport (patrz: cytat :-)), kręcąc różyczki, kolorując srebrnym długopisem napisy i obrazek, aby powstała kartka sztalugowa na I Komunię Św.
Dla wielu ludzi utrudnianie sobie życia stanowi jakiś ulubiony sport.
Tadeusz Dołęga- Mostowicz
Tadeusz Dołęga- Mostowicz
4 komentarze:
Piękne prace! Komunijna jednak podoba mi się bardziej. :))
Agnieszko, piękne powstały rzeczy. Oby tak zawsze podczas utrudniania sobie życia powstawały dzieła sztuki:) Fajnie by było i świat byłby piękniejszy:) Ech...
Utrudnianie życia w Twoim wydaniu przynosi niesamowite efekty :)
Dla mnie pójście na łatwiznę (czyt.do sklepu po kartkę) to wręcz wstyd i bardzo źle się kiedyś z tym czułam, że wysłałam kupione kartki.
Danusiu, dziękuję!
Anuś, dzięki!
Martuś, dzięki. Ja też się źle czuję z gotowcami.
Prześlij komentarz