wtorek, 23 grudnia 2014

Radość

Dawanie prezentów sprawia radość,
ale i mnóstwo frajdy jest po prostu w trakcie ich wykonywania. 

Oto te, które dałam lub wykonałam dla kogoś, kto będzie obdarowywał. 
Sutaszowe...



 



















quillingowe...








i na koniec stroik.



Dawanie samo w sobie jest doskonałą radością. Erich Fromm

piątek, 5 grudnia 2014

Świąteczne (serdeczne) drobiazgi

Część rozdana, reszta poleci w Polskę, w świat, by było miło świętującym...








Na koniec bileciki prezentowe w prezencie.;-)


I tak mnie urzekły słowa ks. Malińskiego...
W każdym twoim dniu powinieneś w jakiejś formie świętować, bo nie jesteś maszyną do produkowania, nie jesteś automatem, który pracuje i odpoczywa,ale człowiekiem. A do tego potrzeba świętowania, aby twoja praca i twój odpoczynek były ożywione najgłębszymi ludzkimi motywacjami i intencjami. Mieczysław Maliński

niedziela, 30 listopada 2014

Słoneczno- serdeczny drobiazg

Na przekór szarudze, ale i mrozowi, stworzyłam słoneczne podziękowanie.
Mój pierwszy przestrzenny słonecznik z quillingu.
I tu muszę wyznać, iż inspiracją były dla mnie prace Neli. Warto do niej zajrzeć, ponieważ jej quilling jest zachwycający. Dla mnie paseczkowe mistrzostwo! :-))


Wzorowanie się na innych uznanych twórcach to nic zdrożnego, to najlepszy znany mi sposób na rozwój własnego talentu i poszukiwania własnej drogi. Walt Whitman


piątek, 31 października 2014

Po prostu


Niekiedy tak bywa, iż nie ma się do dyspozycji zbyt wielu narzędzi, pięknych materiałów, a trzeba coś zrobić. Szpera się wówczas po zakamarkach z przydaśkami, wyjmuje te proste materiały, narzędzia: dziurkacze, papier, klej, bibuły, a gdy jest się "chomikiem", to odkopie się jeszcze np. stary papier prezentowy i dyplomy. Potem tylko trzeba  uruchomić wyobraźnię.
Oto bardzo proste efekty patriotyczno- świąteczne, które wykonałam do pracy.



                        
















A narzędzia, materiały? Oto niektóre:


Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej.
Albert Einstein

wtorek, 19 sierpnia 2014

Szewc bez butów chodzi

No właśnie... Dość często zdarza mi się dokonywać małych przeróbek, więc się uzbierało różnych drobiazgów. Tak się jednak złożyło, że nie dorobiłam się do tej pory igielnika, toteż igły i szpilki lądowały gdziekolwiek..., a potem w razie potrzeby było wielkie poszukiwanie...
No to już go mam. Uszyłam sobie. Wykorzystałam filc w nielubianych kolorach, bo to taka próba była, bez gwarancji na powodzenie, ale jakoś poszło i jest kwiatek. Misterem igielników nie zostanie, ale co tam.
Jeśli kiedyś uszyję następny, to na pewno będzie ładniejszy. Pierwsze koty za płoty.






 











Poniżej mini kurs, jak uszyć takie coś. Może komuś się przyda :-)).

czwartek, 26 czerwca 2014

Głupiego robota lubi

Dziś bez cytatu, gdyż hasło przewodnie najlepiej odzwierciedla tytuł posta. No cóż, tak już mam, że jak zakończenie roku szkolnego, wręczenie świadectw moim wyróżnionym, to w odpowiedniej oprawie i bez wykorzystywania gotowych, dostępnych w szkole druków (czyli dodatkowa praca prócz ogromu dokumentów do napisania lub uzupełnienia).
W związku z tym (jak co roku) powstały podziękowania dla rodziców "paskowych",





teczki na świadectwa i powyższe podziękowania


 oraz wklejki do nagród książkowych.






Na koniec bukiecik, który powędruje z pierwszoklasistką na zakończenie roku.